Na zakończenie roku pooglądajmy kolory jesieni. Jesień w grudniu? Tak! Tutaj w Tokio drzewa zmieniają kolory dosyć późno – zaczynają w listopadzie, więc jeszcze w połowie grudnia można cieszyć oczy piękną czerwienią klonów i złotem miłorzębów.
W tym roku nie pojechałam do żadnego znanego miejsca, poszukałam jesieni na mieście podczas zwykłych spacerów.Zacznijmy od parku Hibiya, do którego wybrałam się w połowie listopada. Położony jest w centralnej części Tokio, obok Kasumigaseki (dzielnica urzędów państwowych), Yurakuchō, Uchisaiwaichō (dzielnica biurowa, mieszczą się tutaj główne siedziby wielu dużych firm) i blisko Ginzy. Park Hibiya został otwarty 1 czerwca 1903 roku i jest pierwszym japońskim nowoczesnym parkiem w stylu zachodnim.
Park Hibiya z oddali |
Ten potężny miłorząb (wys. 20 m, obwód pnia 6,5 m, wiek szacowany na 400 lat) z powyższego zdjęcia ma ciekawą historię. Pierwotnie, zanim jeszcze park został założony, rósł przy niedalekim skrzyżowaniu i o mały włos zostałby wycięty przy poszerzaniu ulic. Na szczęście dowiedział się o tych planach projektant parku Hibiya i tzw. ojciec japońskich parków – Honda Seiroku (1866-1952). Spotkał się z przewodniczącym tokijskiej rady miejskiej i przekonał go do przesadzenia i uratowania miłorzębu. Co prawda wielu uważało, że cała ta operacja zakończy się fiaskiem, ale dr Honda stwierdził, że da sobie głowę uciąć za jej powodzenie. Z wykształcenia był specjalistą od hodowli lasu, więc wiedział co mówi. Głowę zachował ;-) Stąd potoczna nazwa drzewa: kubikake ichō. Ichō (wym. icioo) to miłorząb, a kubikake oznacza postawienie głowy na coś, zaryzykowanie głowy za coś.
Przenosimy się w czasie o miesiąc. W połowie grudnia podczas spaceru, takiego bez konkretnego celu, napotkałam piękne czerwienie klonów.
To co prawda nie klon, ale też kolorowy. |
Na zakończenie, zupełnie bez związku z jesiennymi barwami pokażę chlebek, który upiekłam z przepisu Anki z bloga Anna Pisze. Anka wspomniała o moim chlebku w swojej „Opowieści o bigosie” z 19 grudnia, o czym dowiedziałam się dopiero co (dziękuję Anko!), więc nie wypada nie pokazać ;-) Jak dobrze, że zrobiłam zdjęcia.
A teraz wracam do gotowania noworocznych potraw, a Wam życzę udanego Sylwestra i kolorowego 2021 roku: czerwonego, czyli pełnego miłości oraz żółtego – pełnego radości i optymizmu. I oczywiście zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia :))
Jakie przepiękne widoki! Uwielbiam jesienne kolory liści, uwielbiam jesień :). Ciekawa historia miłorzębu, no i mistrzostwo świata z tym przesadzaniem. Dawno temu naprzeciwko domu, w którym mieszkałam, na pustym placu przeznaczonym na skwer posadzono spore drzewa, kilka z nich miało ponad 30 lat (niby młodziaki przy tym 600-letnim, ale jednak na nasze warunki to już duże i "dorosłe" rośliny), operacja długo trwała, była sporym wyzwaniem logistycznym i pewnie przyrodniczym, mało kto wierzył w jej powodzenie, ale drzewa szczęśliwie rosną tam do dzisiaj.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego co najlepsze na nadchodzący rok! Dużo zdrowia, radości i miłości!
Dziękuję za życzenia!
UsuńTo sa bardzo wzruszające historie, bo nśliny sie odwdzięczają i pieknie rosną. Kiedy mieszkałam na Shikoku (mój poprzedni blog), to prawie sie popłakałam jak pod budowę oceanarium wycięto mnóstwo drzew, które prawie codziennie oglądałam podczas spacerów. Nie przesadzono ich, po prostu wycięto i pocięto na kawałki.
Posyłam słoneczko :))
Przepięknie bo bardzo kolorowo żegnasz Stary Rok Magnolio...Serdecznie Ci za to dziękuję.
OdpowiedzUsuńOby ten Nowy Rok był pełen takich pięknych kolorów!!!
Wszystkiego najwspanialszego!!!
Dziękuję Stokrotko!
UsuńAleż piękne te "pomarańcze i czerwienie"! Za te właśnie kolory lubię jesień, te wszystkie odcienie żółci i czerwieni są bajeczne.Najlepszego w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękne i bardzo energetyzujące.
Piękna ta nasza ziemia. Daje nam tyle urody i wdzięku w różnej formie. Dobrze tez, że znajdują się ludzie którzy nawet własna głowę są gotowi poświecić dla jej ratowania.
OdpowiedzUsuńMarku, jak ładnie to napisałeś :) Nic dodać, nic ująć.
UsuńNiektórzy nie tylko głowę. Dzięki nim jest jeszcze nadzieja :)
UsuńTakie kolory na koniec roku to piękny prezent sylwestrowy!
OdpowiedzUsuńRównie pięknych widoków na wspaniałych wędrówkach życzę w całym nadchodzącym roku:-)
Dziękuję!
UsuńTobie również, Jotko :-)
Mokuren kochana, w pierwszym dniu 2021 roku posyłam Ci życzenia dobrego roku, zdrowego i radosnego, pełnego miłości i radości życia ❤
OdpowiedzUsuńTwoje chlebki śliczne i zgrabniutkie wyszły🙂 Dziękuję, że o mnie wspominałaś, w ten sposób sława chlebów (przepis od mojego Małego syneczka) i bigosu wege trafiła na drugi koniec świata 😃 Bardzo to miłe uczucie🌝
Mokuren, pokazałaś tak cudne, kolorowe zdjęcia, że napatrzeć się nie mogę na tę Twoją jesień, coś nieprzeciętnie cudnego! Takich kolorów w TAKIEJ ilości nie widziałam chyba nigdy. Uściski serdeczne❤💚💙💛 anka
Dziekuję!
UsuńChlebki też sie cieszą i dziękuja za dobre słowo ;)
Jakby co, to zapraszam ponownie do pooglądania :)
Myślisz, że nie skorzystam? Oglądam znowu :)
Usuń:-))
UsuńDzień dobry bardzo w Nowym 2021 Roku!
OdpowiedzUsuńOby nam się darzyło i żyło w zdrowiu, radości i beztrosce😃💖
Tobie i Bliskich z serca ode mnie💝🌼
Piękne zdjęcia🌺😍
Dziękuję! Tobie również życzę wszystkiego dobrego w nowym roku :))
UsuńWow, przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję!
UsuńW połowie grudnia drzewka pod moim oknem były ogołocone z liści.
OdpowiedzUsuńKlony japońskie sadziłam dwukronie na działce, ale niektórych zim nie przeżywały mimo okrywania. Myślę, żeby spróbować jeszcze raz, bo kolor liści jest zachwycający.
Serdeczności
Ojej, przykro mi, że klony nie chciały rosnąć. Niestety nie znam się zupełnie na roślinach, więc nie poradzę co zrobić, żeby się przyjęły. Rzeczywiście, dla ich kolorów warto podjąć kolejną próbę. Trzymam kciuki za powodzenie :)
UsuńW Nowym Roku życzę samego piękna, dobrych dni i kolorowych snów. Dbaj o siebie i bliskich, by wirus nie miał dostępu.
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Dziękuję! Tobie Ultro również wszystkiego dobrego życzę, a przede wszystkim zdrowia :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia! <3 Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tobie również życzę wszystkiego najlepszego!
UsuńPrzepiękna i cudownie uchwycona natura. Śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci pomyślności w Nowym Roku.
Dziękuję :))
UsuńTobie również życzę pomyślności i wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
klony palmowe barwią się przepięknie, ale tak naprawdę, to lekko zazdroszczę złota miłorzębów. są w moim mieście, ale jakoś nie trafiłem na czas, kiedy złocą się bezwstydnie.
OdpowiedzUsuńJeśli tylko ich nagle nie wytną, to jeszcze nie raz będziesz miał okazję podziwiać ich bezwstydne zazłocenie ;-)
UsuńAniu, robisz wspaniałe fotografie i nie tylko dzięki japońskiej technice, hihihi. Życzę ci szczęścia w nowym roku (Shogatsu). Przytulaski i całuski!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTobie również szczęścia i zdrowia w nowym roku życzę!
Tutaj w Polsce mamy teraz drugą epokę lodowcową :D Biały puch wszędzie, niby ślicznie wizualnie i od strony takiej estetycznej, ale gorzej już w praktyce kiedy trzeba auto odkopywać i drogi śliskie... W nocy bez kaloryfera ani rusz! Wstajesz do ubikacji (tylko na kilka minut) i prawie zamarzasz :D Dlatego tym przyjemniej było teraz nacieszyć oczy kolorowymi drzewami :) Dziękuję Ci!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, wizualnie to ten biały puch wygląda cudownie. Zawsze zachwycam sie białym krajobrazem oglądając zdjęcia, ale zaraz wracam do rzeczywistości przypominając sobie te wszystkie utrudnienia.
UsuńMam nadzieje, że epoka lodowcowa trochę odpuściła ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Zaczyna odpuszczać DOPIERO TERAZ :D Zobaczymy na jak długo :)
UsuńTymczasem zapraszam serdecznie na Urodziny Bloga: https://zyciecelta.wordpress.com/2021/02/17/o-14-letniej-polance/ Zostałaś wspomniana :)
Dopiero teraz ?!?! Ale trzyma.
UsuńDzięki za wiadomość. Zaraz postaram się zajrzeć :)
przecudowne zdjęcia. sam bym chcial miec takie cos do fotografowania. a zostaje mi tylko krakow ktory juz mi sie znudzil.
OdpowiedzUsuńpiszesz dosyc rzadko. ja tez pisalem 1 na miesiac moze zaczniesz pisac czesciej? =)
pozdrawiam i zapraszam do mnie. jeszce tu wpadne
Kacper
Witam Cię serdecznie :)
UsuńBardzo lubię Kraków i nie wiedziałam, że może sie znudzić ;-)
Pisanie częściej niezbyt mi wychodzi zwłaszcza, że w obecnej sytuacji mało zwiedzam miasto, więc tematów brakuje.
Dziękuję za zaproszenie, wpadnę w najbliższej przyszłości.
klony palmowe są piękne. miłorzęby też, a taki staruszek, to rarytas.
OdpowiedzUsuńO!, wpisałeś się ponownie ;-)
UsuńTo prawda, rarytas, jest czym się zachwycać.
Gdzie jesteś?
OdpowiedzUsuńJak zwykle, w norze rozleniwienia i niemocy ;-) Ale już wylazłam.
Usuń